Odkąd sie tylko dowiedziałam, że w moim brzuchu siedzi mała dziewczynka odrazu sobie wyobraziłam małe sukieneczki, spódniczki, kapelusiki i wszystkie słodkie gadżety, które można zakupić małej damie :) byłam przeszczęśliwa, że będę mamą małej panienki!
Zaczął się szał zakupów! Wszystko co było sweetaśne, błyszczące i w 100% dziewczęce znalazło sie w Nelusiowej szafie! "Nigdy tego nie założysz" : słyszałam od starszych, doświadczonych mam :) hmmm.. Czyżby miały racje!?
Owszem, mała N pierwszy miesiąc spędziła w spioszkach! Było wygodniej dla mnie i dla niej! Przebierałam ją czasem nawet 4 razy dziennie! A to mleko się ulało, a to kupka przeszła przez pampersa ( wspaniałe umiejętności świeżej mamy z zakladaniem pieluszki :p )! I jak raz ją wystroiłam w piękne rajstopki i sukienkę na wyjście po czym po 10 minutach przebierałam ponownie to sie poddałam!
Teraz jest zupełnie inaczej! Nelusia już chodzi! Jest bardzo mobilna! Większość czasu spędza w pozycji pionowej. Wszystko na niej lepiej wyglada. Jest efekt tych pięknych sukieneczek i tuniczek :) Można szaleć i spełniać mamusiowe marzenia o córeczce w "lalkowych" ubrankach!
Poza tym powinniśmy umiejętnie wykorzystać czas kiedy to my, mamy decydujemy o tym co włoży nasza pociecha! Już za parę lat to dzieci będą ubierać się same :( Dodatkowo rozmiary ubranek wzrastają błyskawicznie, a jednak te wersje mini są dużo słodsze :) przynajmniej dla mnie :)
Starajmy się uczyć dzieci tego, że wygląd jest bardzo ważny! Nie chodzi mi tu o markowe ubrania ze sklepów z kosmicznymi cenami, ale głownie o estetykę ubioru! O to, że idąc do kościoła nie nakładamy kreacji dyskotekowej! Ja to z domu wyniosłam i postaram się dopilnować, aby moje dzieci też o tym pamiętały :)
Najważniejsze jest to, że pomimo czystego czy modnego ubioru, dziecku powinno być wygodnie! Nie wszystkie dziecięce "szmatki" spełniają nasze oczekiwania! Wyglądają pięknie na wieszaku, a w praktyce zakładamy je raz i na tym się kończy! Nie ważne jest to, że wydaliśmy na to pieniążki... po prostu chcemy, żeby nasze dziecko było zadowolone np. podczas spaceru do parku czy na placu zabaw :)
Starajmy się uczyć dzieci tego, że wygląd jest bardzo ważny! Nie chodzi mi tu o markowe ubrania ze sklepów z kosmicznymi cenami, ale głownie o estetykę ubioru! O to, że idąc do kościoła nie nakładamy kreacji dyskotekowej! Ja to z domu wyniosłam i postaram się dopilnować, aby moje dzieci też o tym pamiętały :)
Najważniejsze jest to, że pomimo czystego czy modnego ubioru, dziecku powinno być wygodnie! Nie wszystkie dziecięce "szmatki" spełniają nasze oczekiwania! Wyglądają pięknie na wieszaku, a w praktyce zakładamy je raz i na tym się kończy! Nie ważne jest to, że wydaliśmy na to pieniążki... po prostu chcemy, żeby nasze dziecko było zadowolone np. podczas spaceru do parku czy na placu zabaw :)
Fotorelacja: N w sportowej sukience na placu zabaw :)
Jestem pewna, że wszystkie Mamusie są rozsądne przy wyborze ubranek dla swoich dzieci :)
A tu mała zapowiedź :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz