poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Sisters i ich mama <3

Jak wychować 2 dzieci z małą różnicą wieku i nie zwariować?
Możliwe?? Oczywiście :p

Każdy dzień to nowe wyzwanie! To aktywność od rana do wieczora! To praca na pełnych obrotach od świtu do nocy! Nie ukrywam, że nie zawsze jest kolorowo! Taka nasza codzienność macierzyńska!

Jear coraz lżej, łatwiej i przyjemniej! Młodsza ma juz 7 msc i jest coraz bardziej zainteresowana światem! Siedzi, raczkuje i wstaje! Nie trzeba jej tyle nosić co wcześniej! Zbawi się choć chwilkę sama i można to wykorzystać! 

Starsza natomiast coraz wiecej rozumie i staje się małą opiekunką i pomocnicą :) Przy tym jej wymagania i potrzeby rosną!

Obie potrzebują dużej uwagi i poświęcenia! Czasem razem, a czasem każda z osobna! 

Na pewno obie zasługują na ogrom miłości i uwagi z naszej strony, ze strony rodziców! 
Nie można natomiast się rozdwoić by być w dwóch ciałach- po jednym dla każdej... a serce mieć to samo i kochać jednakowo - najmocniej na świecie!

Organizacja to podstawa! Od tego zaczynamy nasz dzień! Ja jako mama już wiem czego oczekują maluchy o każdej porze dnia i nocy! I każda mama to wie, bo zna swoje dziecko! Tylko ja to muszę wiedzieć  podwójnie! 
Wiem, nie jestem jedyna na świecie co ma 2 małych szkrabków! I wszystkie mamy na pewno sobie świetnie radzą! Ale ja jestem jedyna dla swoich dzieci i chcę sobie radzić najlepiej jak mogę! Stąd moje ciągle dążenie do perfekcji w roli mamy! Nieustanne szukanie wyjść z trudnych sytuacji, w których dzieci me są nieszczęśliwe!

Czasem wyjście z nimi na spacer bądź załatwienie innych, ważnych dla mnie spraw graniczy z cudem! Bo młodsza, co spać grzecznie w wózeczku miała postanowiła głośno dać o sobie znać i domaga się bycia na rękach! I żaden chrupek czy smoczek nie pomoże! A starsza w tym czasie woła, bo też w wózku siedzieć nie chce tylko zwiedzać! Na szczęście straszą łatwo przegadać, bo ugodowa córka mi się trafiła :)

 I jakoś pomału, powoli dochodzę do tego, że nawet nie wiem jak i kiedy załatwiam szybko to co muszę! Po prostu nie przejmuję się już tak bardzo nieistotnymi w życiu sprawami! 

Pomimo tej ogromnej miłości do moich córek, każdą wolną chwile łapię garściami! Robię to na co mam ochotę bardziej niż to co muszę! Nie odkładam nic na później, bo to "poźniej" nie isnieje! Taka moja nagroda za ciężką pracę każdego dnia! Odpoczywam i ładuje siły na kolejne dni,by być dla nich całym sercem! By złe myśli i humory omijały mnie z daleka! 

Kobietki wszytko można! Tylko chcieć trzeba :




























11 komentarzy:

  1. pięknie napisane:)

    OdpowiedzUsuń
  2. też chciałabym mieć takie podejście do życia, u mnie ciężko jest z wykonywaniem wszystkiego od razu
    odkładam to sobie wiecznie wmawiając zrobię to później, ale chyba czas z tym skończyć, czytając takie posty chce się zmienić nastawienie do życia, do wszystkiego co nas otacza
    buźka kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie!! trzeba brać garściami to co nam przynosi zwykły dzień i cieszyć się chwilą zwykłą, bo życie ma sie tylko jedno! Piękne zdjęcia i super modelki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super napisane :) Dla mnie wyjście na spacer ostatnio jest niemożliwy do zrealizowania, potrzebna jest druga dorosła osoba. Już zaczynam myśleć o podwójnym wózku, ale wiem że to tylko na chwilę bo jak Lenka zacznie chodzić to wózek pójdzie w odstawkę. Trzymajcie sie ciepło Dziewczynki i cieszcie się każdym dniem spędzonym razem :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację Kochana. Ja ostatnio nie bardzo mogę liczyć na pomoc, a i tak z dziewczynkami wychodzimy- ale na bardziej kameralny plac zabaw, gdzie mogę w miarę ogarnąć sytuację. Grunt to dobra organizacja :) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Cie , ze dajesz radę . Ja z jedna mam kosmos .

    Uwielbiam je , sa kochane !
    Siostrzyczki !!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ŚWIETNIE !!! pewnie że sie da ja tez mam stały plan co o której itp dzieki temu moge się zorganizowac i robić z dzieciakami wszystko...
    w wolnych chwilach robie coś dla siebie by nie zwariowac.
    Znajomi pukali sie w czoło jak kupiłam wózek bliźniak co prawda w użytku minimalnie był ale inaczej SAMA bym nie wyszła w pewnym momencie z dzieciakami .... teraz też zakupimy coś za grosze na wyjazd nad morze ale to już dla naszej wygody. Ucałowania dla was:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Chylę czoła że ogarynasz obie panny, córeczki masz PRZECUDNE, ja to chyba już za stara jestem na maleństwo wszak 30 na karku:)
    Buziaki :*
    www.miszkowo.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie one są śliczne. Normalnie prawie bliźniaczki ;)

    OdpowiedzUsuń